Wydarzenia Halsowanie U Bezana Żaglokultura Żaglopodróże Sylwetki
Debiuty Korespondenci Galeria Pogoria Linki Home

 

@Bezan

 

 

Wiosenny falstart!
Londyn 06.05.2013.

 

 

Miało być ciepło! Miały być kwiatki i zielona trawa!!! Niestety trawnik pokryła gruba warstwa śniegu, a termometry wskazywały zaskakujące dziwne temperatury, jak na końcówkę tego niby wiosennego marca. Wszystko, to razem wpłynęło na mnie bardzo depresyjnie i spowodowało kilku tygodniowe przesunięcie w tegorocznych planach. Niemniej jednak już „odmarzliśmy” i powoli ruszamy na szlaki tegorocznych wędrówek i wycieczek.

Zima nie była jednak czasem straconym! Szarugi londyńskie, nieznośna wilgoć na dworze i długie wieczory, są kapitalnym okresem do wertowania książek i szperania w starych dokumentach. I właśnie w taki klimatyczno-natstrojowy wieczorek, popijając herbatkę z pewnym szkockim płynem, natrafiłem na wzmiankę, która może się okazać rozwojowa w przyszłości.

Otóż egzystuje w narodzie obiegowa fama, że nasz region turystycznie i historycznie, nie należy do zbyt ciekawych. W świadomości ludzi z zewnątrz Zagłębie i Śląsk, to zadymione i zdewastowane ekologicznie tereny, gdzie ze świecą szukać ładnych krajobrazów czy czystych jezior, a ludzie tam smutni i chorzy na płuca. Z takimi opiniami dawno już toczymy walkę i mamy na tym polu spore sukcesy. No tak, ale historycznie!? Trudno raczej namówić by chłopaki z wykrywaczami metalu przyjechali do Dąbrowy, Sosnowca, czy Zawiercia! Bo i zresztą, po co? Przecież w 1945r w czasie styczniowej ofensywy o kryptonimie „Złote Wrota” Armia Czerwona goniła faszystów, aż miło. Walk cięższych nie odnotowano, a cały region dosyć gładko zajęła 59 Armia gen. Iwana Korownikowa. Słowem przyszli, poszli i tyle!!!

A co byście powiedzieli na fakt, że w Zawierciu znajdowały się doświadczalne zakłady Luftwaffe?! To jednak nie wszystko. Najciekawsza historia związana, jest z tak dobrze mi znanym Portem Lotniczym Katowice-Pyrzowice. Tak, z tym samym, na którym kilka razy w roku ląduję by odwiedzić dom, mamę i nasze jeziorko w Dąbrowie. Lotnisko to dawniej należało do wojska, znane było szerzej jako Lotnisko Wojskowe w Mierzęcicach. Natomiast w czasie ostatniej wojny, było lotniskiem doświadczalnym Luftwaffe, atestowano na nim ultra nowoczesną na owe czasy maszynę, czyli rakietowy myśliwiec przechwytujący Me-163-1a Comet!!! A to już czyni pewną sensację!!!

 

 

 

 

Okazuje się, że w tym terenie, już w roku 1940stym hitlerowcy wybudowali tajne, zapasowe lotnisko Luftwaffe. Miało one spełniać ważna rolę w czasie operacji Wermachtu na froncie wschodnim. W roku 1942 nadano mu nazwę Udetfeld, na cześć asa lotnictwa niemieckiego z okresu I Wojny Światowej Ernsta Udeta. Zaczęto również przeprowadzać tajne próby i doświadczenia z napędem odrzutowym i rakietowym. Istnieją pewne przesłanki, że pracowano tam nad silnikiem odrzutowym pulsacyjnym, czyli napędem do V-1. To jednak informacje niepotwierdzone. Niemniej na 100% stacjonowały tam wspominane wcześniej Comety Me-163 w kilku wersjach, w tym wyposażone w rakiety przeciwlotnicze 55mm. Dwie eskadry tych maszyn brały czynny udział w walkach 1945r. Również słynny odrzutowy Messerschmitt Me -262 Schwalbe stacjonował na ówczesnym lotnisku Udetfeld w Mierzęcicach.

 

 

Co oznacza, że pod naszym nosem, słownie kilkanaście kilometrów od Dąbrowy Górniczej i Zawiercia, testowano, rozwijano i wykorzystywano najnowocześniejsze, awangardowe wręcz zdobycze techniki wojskowej II Wojny Światowej!!! A to, aż się prosi o przeprowadzeniu w tym kierunku dalszych badań i umieszczenie info, w przewodnikach i na trasach szlaków turystycznych!

 

Do tego w okolicznych lasach miejscowości Mierzęcice, w czasie okupacji Miren, znajdował się poligon pewnej niesłychanie interesującej formacji wojskowej II Wojny Światowej. Chodzi tutaj o kolaboracyjny belgijski Legion Waloński, który w latach 1941-1943, tam właśnie stacjonował, a następnie wszedł w skład sił Waffen-SS.

 

Po przeczytaniu tych informacji innym okiem zacząłem spoglądać na świerkowe lasy gęsto otaczające nasz region. Zachowane gdzieniegdzie, poczerniałe od starości drewniane domy z płatami odchodzącej smołowanej papy na dachach, mogą kryć niejedną tajemnicę?! Ja na pewno wyczuwał będę inny dreszczyk emocji, stając ponownie na płycie lotniska w Pyrzowicach. Przez ryk silników i gwar pasażerów spieszących się do odprawy paszportowej, przebijać się będzie szept niezwykłej historii. I kto wie może w jakiś pogodny ranek wybiorę się w tamte okolice by powłóczyć się bez celu po lesie?

 

Materiał ten umieszczamy na naszej stronie jako kolejną ciekawostkę historyczną regionu. Po linii obrony B2, skąd słynne bunkry zatopione w jeziorze. Oraz po historii Pułku Piechoty z Dąbrowy Górniczej walczącej w czasie Kampanii Wrześniowej, to kolejna niewyjaśniona zagadka przeszłości. Może kiedyś uda nam się dotrzeć do ich rozwiązania. Przecież okolica była zamieszkana, w o przyległych miastach działały grupy podziemnego oporu. Jestem przekonany, że żyją jeszcze ludzie, którzy na własne oczy widzieli rakietowe Comety latające w okolicach?! To jednak zagadnienia na przyszłość.

My za kilka dni ruszamy na wyprawę śladami bardzo odległej przeszłości. Postanowiliśmy zagłębić się w czasy, kiedy to na wyspie panowały plemiona Brytów, Piktów, a Druidzi odprawiali swoje tajemnicze ceremonie w nie mniej tajemniczych miejscach. Zatem niebawem relacja z pierwszej majowej wyprawy Pogoria.org, w prehistoryczne kamienne kręgi.

 

Pozdrowienia ze szlaku przygody.

 

Tomasz. Bezan. Mazur.