Wydarzenia Halsowanie U Bezana Żaglokultura Żaglopodróże Sylwetki
Debiuty Korespondenci Galeria Pogoria Linki Home

 

@Bezan

 

 

Świeża wiosenna bryza.

 

Londyn 19.04.2016.

 

W pierwszym akapicie, trzeba by koniecznie napisać, że doczekaliśmy się wiosny!!!

Pogoda po prostu eksplodowała ciepłem, zielonością i świeżością kapitalnego wiatru, który dla nas żeglarzy wróży nowe przygody i wyzwania.

W przeciwieństwie do zimnolubnych Wyspiarzy, którzy praktycznie żeglują cały rok, my wodniacy z kraju nad Wisła sezon rozpoczynamy mniej więcej w okolicach majowych dni wolnych od pracy. Oczywiście nie jest to regułą! Koleżanki i koledzy z Klubu Sportów Wodnych Hutnik Pogoria I, banderę podnieśli już w zeszłą niedzielę. Mieliśmy okazję uczestniczyć w tym przemiłym wydarzeniu. KSW Hutnik to klub, w którym kształtowało się nasze żeglarskie życie. Niejednokrotnie już o tym pisałem, że to właśnie na Hutniku uczyłem się zasad organizacji wodniackiego stowarzyszenia. Koledzy Zbyszek Rosołowski, Andrzej Bałazy i niezapomniany Włodek Gerhard, byli wzorcami i nauczycielami. Realizowany w Hutniku w latach 90-tych, projekt dopuszczenia do prac Zarządu ówczesnej młodzieży, sprawdził się kapitalnie. Nasza wizyta była niesamowicie krótka, ale powitaniom i uściskom nie było końca. Uśmiechnięte twarze kolegów i koleżanek oraz pytanie, czy zostajecie na stałe?! Zawsze napawają mnie pozytywnym uczuciem, że pomimo odległości i upływającego czasu przyjaźnie zawarte w twardych warunkach przygody pod żaglami trwają całe lata. Kwintesencją niech będą słowa Cioci Irenki! „Pamiętajcie, że z tego klubu się wywodzicie i zawsze będziecie tu mile widziani”! Pamiętamy i postaramy się dołożyć wszelkich starań, by obchody 55-lecia istnienia KSW Hutnik zostały godnie zaakcentowane z naszej strony! Pomyślnych wiatrów przyjaciele!

Klub Sportów Wodnych Fregata legitymuje się mottem „łączy nas woda”. Ja ze swojej strony chciałbym dodać, że łączy nas wiatr, woda i wspólna pasja żeglowania. Zjawiska te są ponadczasowe i nie znają granic. Kiedy w roku 2004 Polska wchodziła do Wspólnoty Europejskiej, otworzyły się ogromne szanse związane z możliwością swobodnego wyboru kraju zamieszkania i realizowania kariery zawodowej. Różnorodne i bardzo indywidualne były powody emigracji naszych rodaków. Zdecydowana większość ustabilizowała swój status zawodowy i materialny znajdując zaspokojenie ambicji pracą na terytorium Unii Europejskiej. Jednakże nie samą pracą człowiek żyje! Oderwanie od rodziny, miejsc bliskich sercu w końcu od życiowych pasji, to często cena materialnego i zawodowego sukcesu. Okazuje się, że i na to znaleźć można rozwiązanie. Żeglarze to grupa ludzi odważnych, szukających nowych wyznań, dla których granice państwa są jedynie umownymi kreskami na mapach świata. Świadczą o tym trzy zorganizowane ośrodki polonijnego żeglarstwa w samym tylko Londynie, plus nieznana nam szerzej liczba osób uprawiających nasz sport indywidualnie. Wielokrotnie w przeszłości starałem się doprowadzić do głębszej integracji polskiego i polonijnego środowiska żeglarskiego. Cały czas widziałem i widzą w tym działaniu sens oraz korzyści płynące w obie strony. Samo uczestnictwo w rejsach organizowanych na emigracji i w Polsce z możliwością wymiany załóg, pomocy logistycznej i językowej

zdecydowanie rozszerza horyzonty wyzwań. Temu służyło zorganizowanie w roku 2006 Konferencji Żeglarskiej w Dąbrowie Górniczej, oraz Regaty Polsko-Polonijne z 2008r. Dziś zupełnie nowe możliwości i formy realizacji działań integracyjnych daje przychylność nowych władz Śląskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.

Znalazł się, bowiem człowiek, który myśli w podobny sposób, a w procesie wprowadzania zmian i nowych rozwiązań widzi szansę na rozwój nie zaś zagrożenie. Mowa tu o nowo wybranym Szefie Komisji Szkolenia Śląskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego koledze Radku Śląskim. Z Radkiem znam się jeszcze z okresu mojej działalności w KSW Fregata. Wspólnie uczestniczyliśmy w takich wydarzeniach, jak zebranie komandorów klubów wodniackich z Pojezierza Pogoria w Dąbrowie Górniczej. Razem przedstawialiśmy nasze rację przed Prezydentem Miasta DG Jerzym Talkowskim. Już wtedy wierzyliśmy, że łatwiej będzie nam wywalczyć rozwiązania prawne, czy finansowe umożliwiające rozwój żeglarstwa na naszych akwenach działając w zjednoczonej i zorganizowanej strukturze. Te doświadczenia ukształtowały nasze postawy i spowodowały łatwość wynajdowania szans na współprace i płaszczyzny porozumienia. Wystarczyło kilka maili, telefonów kilkugodzinne spotkanie, by pojawił się projekt fizycznej wymiany doświadczeń w zakresie metod szkolenia i specjalistycznych ćwiczeń językowych. W czasie wspólnej wizyty na Pogorii I kolega Radek zaproponował mi wstąpienie do Komisji Szkolenia ŚOZZ-tu. Z wielką przyjemnością przyjąłem to zaproszenie zapewniając, że nie będzie to dla mnie jedynie funkcja honorowa.

23 kwietnia zaczynamy Sezon Nawigacyjny 2016 na Londyńskim Docklands. Po raz kolejny stajemy u progu nowego. Co przyniesie wiosenna bryza dla żeglarzy z Londynu? O tym już niebawem na łamach Pogoria.org. Koleżanki i koledzy, czas postawić żagle!

Tomasz. Bezan. Mazur.