Wydarzenia Halsowanie U Bezana Żaglokultura Żaglopodróże Sylwetki
Debiuty Korespondenci Galeria Pogoria Linki Home

 

 

Nowe pozytywne zjawisko!

Londyn 30.09.2008.

 

Urlop jak zwykle przeminął jak bicza strzelił. Był to niezwykle atrakcyjny czas. Wypełniony po brzegi żeglarską przygodą oraz starymi i nowymi przyjaciółmi. W mediach wiele uwagi poświęcono Pierwszym Regatom Polsko-polonijnym na Pojezierzu Pogoria. Ponadto informacji krążących w sieci internetowej jest tak wiele, że ja postanowiłem zaczekać z moim felietonem, opisującym to ważne wydarzenie oczami pomysłodawcy. Na to przyjdzie jeszcze czas, bo miło będzie wrócić wspomnieniami do przyjemnych chwil szczególnie, w długie jesienne słoty. Nie mniej atrakcyjnym był, zorganizowany przez KSW Fregata, Finał Regat o Puchar Śląska w Klasie Omega. Dni 20 i 21 wrzesień, na długo zapadną w mojej pamięci. To były regaty typu „Tylko dla orłów”, silny wiatr, przenikliwe zimno a na dodatek deszcz, spowodowały, że finaliści mogli zasmakować „Niedźwiedziego mięsa”. Relacja z tego wydarzenia już dziś na Pogoria.org za sprawą naszego stałego korespondenta Dariusza „Bazyla” Bałazego.
Dzisiaj chciałbym poruszyć temat, który dla wielu żeglarzy jest tematem kontrowersyjnym. Chciałbym poruszyć temat, sponsoringu i to sponsorowania wybranych załóg regatowych, jak i sponsorowania imprez żeglarskich.
Dlaczego pojęcie sponsoringu, wzbudza tyle emocji? Dlaczego wielu uważa ten sposób finansowania sportu za nieetyczny? Myślę, że w przeszłości zapracowali sobie na to sami sponsorzy. Znane mi są zjawiska gdzie sponsorzy, ufundowawszy jakąś nagrodę, lub część wyposażenia, w swoim własnym mniemaniu stawali się jakoby właścicielami sponsorowanych drużyn. Wielokrotnie dochodziło do konfliktów interesów startujących załóg z ich patronami finansowymi. Przykładem jest załoga katamaranu X sponsorowana przez firmę Y. Katamaran nie mógł wziąć udziału w ostatniej eliminacji Mistrzostw Polski, bo w tym czasie sponsor zarządził balangowe wożenie siebie i innych notabli po wodach pewnej zatoki.
To wszystko jest prawdą, ale prawdą jest i to, że sport, a zwłaszcza sport wyczynowy, potrzebuje źródeł finansowania. Żeglarstwo nie jest sportem tanim! Regaty w sposób ekstremalny zużywają sprzęt! Złe warunki atmosferyczne, wiatr, palące słońce może i wytrzymają ludzie, ale nie koniecznie łódki. Po to by zdobywać coraz lepsze wyniki, wyższe pozycje w rankingach i klasyfikacjach, potrzeba jest coraz lepszego sprzętu. Niestety sprzęt lepszy, znaczy sprzęt droższy!

I właśnie w tym miejscu żeglarze z Pojezierza Pogoria znaleźli płaszczyznę porozumienia ze swoimi sponsorami. Może źródłem tego sukcesu jest to, że sponsorzy, przedstawiciele firm darczyńców, sami są, byli, lub będą żeglarzami?! Jak wiem z własnego doświadczenia, wspólna pasja stanowi solidny fundament współpracy. Może w świadomości ludzi odpowiedzialnych za marketing swoich firm, utrwalił się reklamowy sukces Castoramy, Warty i innych. Świat już dawno spostrzegł, że sponsorowanie żeglarskich startów, załóg i imprez przynosi wymierne korzyści reklamowe. Poruszałem ten temat bardzo szczegółowo w czasie I Polsko-polonijnej Konferencji Żeglarskiej „Z tradycją na pokładzie”, Dąbrowa Górnicza 2005. Niezmiernie mnie cieszy, że widać efekty moich starań.

Załoga reprezentująca KSW Hutnik, ze sternikiem Dariuszem Bałazym, zyskała patronat w postaci firmy AQUADUO. W czasie regat Polsko-polonijnych, miałem okazję zapoznać się w właścicielami firmy. To dwoje kapitalnych, młodych chłopaków, którzy wypełniają swoimi produktami ważną niszę na naszym rynku. Firma AQUADUO produkuje przydomowe oczyszczalnie ścieków. Prawdą jest, że jeszcze wiele miejscowości w Polsce nie posiada systemu wodno-kanalizacyjnego. Powoduje to poważny problem ekologiczny, czyli problem utylizacji ścieków z gospodarstw domowych. Przydomowa oczyszczalnia jest świetnym rozwiązaniem! Czystość wody i środowiska nierozerwalnie wiąże się z najbardziej na świecie ekologicznym sportem. Z żeglarstwem! To skojarzenie wynika samoistnie i jest skazane na sukces marketingowy. Brawo Panowie! Tak trzymać!

 

Kolejną załogą z Pojezierza Pogoria, która zyskała na sponsoringu, to załoga LOK Zefir dowodzona przez sternika Sławka Skowrona. Za sprawą powracającego do wyczynowego żeglarstwa Jacka Żydka, załoga otrzymała nowe, regatowe żagle. Na żaglach umieszczono reklamę firmy z branży elektrycznej MILPOLTECH. Co ciekawsze, sponsor, szef firmy MILPOLTECH, właśnie w tym czasie odbywa kurs żeglarski. Jeżeli żeglarstwo stanie się jego pasją, to Dąbrowa zyska kolejnego patrona żeglarskich imprez. Życzę powodzenia na kursie i radzę słuchać instruktorów Piotrka i Partyzanta. Szkoliłem z nimi kilka ładnych sezonów i gwarantuję za ich wiedzę.

„Wodna Pasja” to zupełnie nowy nabytek, który za sprawą Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji z Dąbrowy Górniczej, trafił do KSW Fregata. Załoga reprezentowana przez Radka Stachurskiego dawno już zasłużyła na nowy, godny sprzęt. Żeglująca rodzina Stachurskich osiągnęła ogromne sukcesy w różnorakich regatach. Trzeba podkreślić, że sukcesy te osiągali oni pływając na łódce „Nuta Wodna”, łódce o prawie 30-sto letnim stażu na wodzie. Autorem tego sukcesu był człowiek „złota rączka” Marek Stachurski, który zainspirowany nowinkami technicznymi samodzielnie „zbroił” Nutę do kolejnych wyścigów. Klub Fregata, tradycyjnie już może liczyć na pomoc i patronat Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji z miasta Dąbrowa Górnicza. Dąbrowscy wodociągowcy realizują swoją pracę pod hasłami „Łączy nas woda” oraz „Woda naszą pasją”. Czysta woda, wspólna zabawa na jeziorze, regaty i rekreacyjne żeglowanie, współistnieją ze sobą wzajemnie się uzupełniając. Dlatego wszystkim i dąbrowskim wodociągowcom i reprezentacyjnej załodze KSW Fregata, życzymy wielu wspaniałych sukcesów. W tym i tych marketingowych.

Pisząc o patronach żeglarstwa w mieście Dąbrowa Górnicza, nie sposób pominąć przychylności Prezydenta Miasta Zbigniewa Podrazy, oraz podległych mu pracowników Dąbrowskiego Urzędu Miejskiego. Już od wielu lat Dąbrowa dostrzegła w kompleksie jezior Pogoria, olbrzymi potencjał. Żeglarstwo jako tradycyjny sport uprawiany w mieście do roku 1946, zyskało specjalną pozycje wśród wielu innych dyscyplin sportowej w Dąbrowy. Pana Prezydenta można czasami spotkać o świcie z wędką nad brzegiem Pogorii. Jest on zamiłowanym wędkarzem, a zatem człowiekiem w naturalny sposób zainteresowanym czystością wód w naszych jeziorach. Podkreślić należy fakt uczestnictwa Zbigniewa Podrazy, w uroczystościach klubów żeglarskich działających na akwenach dąbrowskich. Bliskość kontaktu i wspólna dbałość o prawidłowy rozwój Pojezierza Dąbrowskiego już przynosi efekty. A przecież może być jeszcze lepiej.

Koledzy żeglarze z nad naszych ukochanych jezior! Udało wam się uniknąć wielu błędów, jakie popełnili koledzy żeglarze z innych regionów naszego kraju. Komercjalizacja, eliminacja czynnika społecznego działania, wreszcie likwidacja żeglarstwa rekreacyjnego w formie stowarzyszeń, są to zjawiska szkodliwe. Całe szczęście stanowią już one przeszłość w Dąbrowie Górniczej. To jest wielkie osiągnięcie, o które wspólnie skruszyliśmy niejedną kopię.
Potrzebne jest wsparcie finansowe i organizacyjne klubów! To nie ulega wątpliwości. Jednym ze sposobów na osiągnięcie tego celu jest mądry sponsoring. Jako redakcja Pogoria.org popieramy takie działania. Możecie liczyć na naszą pomoc. W naszym odczuciu mądre zagospodarowanie środków wpływających od sponsorów, pozwoli wam osiągnąć lepsze wyniki sportowe. To zaś proporcjonalnie przełoży się na rozgłos w mediach, który będzie sukcesem marketingowym sponsorujących firm. Tym bardziej, że i sponsorzy i sponsorowani działają pod wspólnym hasłem, „Łączy nas woda”

Przesyłam serdeczny uścisk dłoni dla wszystkich tych, którzy przyczynili się do sukcesu I Regat Polsko Polonijnych na Pojezierzu Pogoria.

Tomasz Bezan Mazur.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Foto:
T.Mazur, U.Skowron,

J.Knabe, A Mazur